Chelsey ma wszystko. Przyjaciół, pasję- jazda konna wyczynowa. No prawie wszystko- brakuje jej jeszcze kochającej rodziny. Jej rodzice zginęli kiedy miała zaledwie rok, w niewyjaśnionych okolicznościach. Wiadomo tylko że popełniono morderstwo. Sprawcy ani motyw nie jest znany do dziś. Po makabrycznej wiadomości Chelsey wraz z babcią wyprowadza się z rodzinnego miasteczka i wprowadza do Bradford. Tam próbuje się znaleźć sobie hobby by zapomnieć o przeszłości. I w końcu udaje jej się. Konie stał się jej "drugą rodziną".
***
- No Chels, wskakuj na konia i wbijaj na arenę.
- Jasne. Jake, już zaraz będę na starcie, daj mi chwile ok? Chcę się jeszcze zrelaksować- bąknęłam Nigdy nie lubiłam gdy ktoś mnie poganiał. Zwłaszcza w dniu jakiegoś wyścigu. Uhh to jeszcze bardziej stresuje. Już nogi mi się trzęsą.
-No niech ci będzie. Skop im wszystkim tyłki maleńka- zaśmiał się.
-Jasne, jasne, już pędzę- Przewróciłam oczami. Jake czasami jest irytujący.
Gdy zostałam już sama, podeszłam do konia i pogładziłam jego lśniącą, długą, grzywę. Ohh Danger mój koń był lekko zestresowany. Odczuwa pewnie to samo co ja.
-Biedaczek- szybko szepnęłam i zostawiłam na chwilę konia samego. Poszłam po siodło, do sąsiedniego zaplecza. Wybrałam brązowe, czułam się w nim najwygodniej a po za tym było lżejsze od czarnego co było też lepsze dla konia. Gdy wróciłam zarzuciłam mu je na grzbiet i gdy miałam już usiąść gdy nagle poczułam na swojej szyi ciepły oddech. Odwróciłam się i ujrzałam niebieskookiego chłopaka, który był znacznie wyższy ode mnie, ba jego mięśnie były tak spore że aż się wystraszyłam że może mi zrobić krzywdę.. No tak przy 165 cm wzrostu to się nie poszaleje, pomyślałam.Nieznajomy widać nie był tak samo wystraszony jak ja bo pogładził mój policzek wierzchem swojej dłoni. Wzdrygnęłam się na to uczucie. Nikt mnie tak nie dotykał. Nie mam chłopaka. Po za tym do jasnej cholery to był koleś którego pierwszy raz na oczy widziałam. Strąciłam jego rękę. Moja reakcja go rozbawiła bo uśmiechnął się pod nosem. -Zadziorna- mruknął. Już miałam mu odpyskować ale pierwszy zaczął mówić
- Postaraj się, Chels. O wysoką cenę się założyłem że wygrasz...
_________________________________
No to mamy prolog. Podoba się? Tak wiem pewnie beznadzieja, ale mam dobry pomysł na opowiadanie z resztą zobaczymy co z tego wyjdzie.
Poszukuje kogoś kto mógłby zrobic mi nagłówek/tło na opowiadanie. Jest ktoś chętny?
1-szy rozdział pojawi się w przyszłym tygodniu. Zapraszam.
p.s. zostaw po sobie komentarz, motywuje mnie to do pisania ;)
Fajnie się zapowiada, czekam a dalszą akcję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;>
UsuńWiesz że czytam Twoje tłumaczenie?
To mnie zainspirowało do publikowania swoich wypocin ;)
Yay,niezły :D już się niecierpliwie :) a tak co do prologu,to jest takie afbbdsbhuyfdssb. O Chelsey nic nie mogę powiedzieć,w końcu to prolog. A o tym chłopaku... Louisie znając życie xD pewnie kolejny bad boy :P ale że lubię takie opowiadania to już mnie wciąga :D znalazłam twoje opowiadanie w komentarzach w coldzie i zaciekawiło mnie to weszłam :) wierz mi,masz już stałą czytelniczkę :) a'propo jeśli już o reklamie mowa,to sorry że i ja się reklamuję ale czasami tak robię xD www.fast-official-fanfiction.blogspot.com opowiadanie o Niallu i Amy,Niall tutaj uczestniczy w nielegalnych wyścigach motorowych a Amy go poznaje podczas jednego z nich... Wiele z tego wyniknie xD także zapraszam,i jeszcze raz już pokochałam twoje opowiadanie a to tylko prolog <3 szykuje się kolejny Cold albo Dark :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
P.S usuniesz ten kod co trzeba wpisać nim doda się komentarz?nie lubię tego zresztą chyba dużo osób xD
hah Dziękuję za miłe słowa ;>
UsuńCo do bad boya to tak nie do końca, wszystkiego dowiesz się już niebawem. Bowiem rodzice Chels coś ukrywali przed nią ;)
Co do tego kodu niestety nie wiem jak się go usuwa. ;< Jak się dowiem to to skasuję. Zdaję sobie sprawę z tego że to irytujące bo sama czytam różne ff.
Twoje opowiadanie również jest zajebiste i masz + jednego czytelnika.
Obawiam się że do Dark'a i Cold'a to jeszcze długa droga ale postaram się nie zawieść. ;>
Uhuhuhuhuhu. Zaczyna się super! Idę czytać dalej <3
OdpowiedzUsuń